Forum klasy 6a zrobione przez Pawła Schoepp
Zakładam, że wielu z was miło i z kilkoma śmiesznymi wpadkami spędziło śmigus-dyngus. Ja w czasie tego święta poszedłem do parku, byłem umówiony z kolegą na coroczne strzelanie do siebie wodą . Gdy kryłem się za krzakiem, przygwożdżony ogniem kolegi, zauważyłem, że biegnie na mnie dres z wiadrem wody. Dałem znak koledze. Razem zaczęliśmy strzelać w szanownego jegomościa. Oblaliśmy go tak, że biedak musiał uciekać na drugi koniec parku. (UWAGA: Historia jak najbardziej prawdziwa)
Andrzej Sarnes z placu boju w Parku Południowym
Ostatnio edytowany przez biegacz (2012-04-09 17:54:12)
Offline